Jak to zwykle bywa przy inwestycjach, początki z kontem nie są „kolorowe”. Także wówczas trzeba płacić za różne opłaty. Bank będzie wymagał regulaminowej stawki m.in.
Jeżeli ten artykuł wydaje Ci się ekscytujący, sprawdź naszą informację (http://www.jamorski.pl/spory-sadowe-i-arbitrazowe/) przedstawiającą podobny temat. Najprawdopodobniej ona też Cię zainteresuje.
za samo prowadzenie rachunku, następną kartę (np. debetową) czy – szczególnie ważne dla przedsiębiorców – wszelkie przelewy do urzędów rozliczeniowych: US i ZUS. Za wszystkie podobne opłaty w najmniej opłacalnym scenariuszu klient zapłaci nawet do stu złotych za miesiąc! Mało banków ma w tej chwili do dyspozycji bezpłatne konto firmowe jak .
Decyzja o koncie firmowym może dać korzyści przy decydowaniu się na kredyt lub lokatę w przyszłości. Staż w banku, regularne spłaty, wypłacalność – te elementy wpływają na wyższe zyski dla banku. W przypadku kredytów prowizje są niższe, przy inwestycjach stawki idą w górę.
Paradoksalnie wyłączny dostęp do konta przez sieć dla niektórych właścicieli może się okazać… stratą. Licząc kilka takich strat na miesiąc i rozważymy przeniesienie konta do drugiego banku. Jeśli dostarczamy wypłatę za własny utarg do ręki, czyli okienka bankowego, musimy liczyć się z prowizją banku od usługi „face to face”. Instytucje wyliczają za podobne usługi wysokie prowizje.
Otworzenie konta firmowego warto poprzedzić analizą konkurencyjnych ofert. Wielu młodych przedsiębiorców określiłoby pierwsze miesiące z kontem firmowym hasłem „złe miłego początki”. Ostatecznie rekompensuje je stały dostęp do historii operacji między firmami, większe taryfy i zdalna dostępność do bankowości internetowej.